sobota, 26 stycznia 2013

D jak Drabina i coś najważniejszego na świecie...

Mój post na "D" zacznę od DRABINY.
Tak, tak - brzmi niepozornie, ale drabina we wnętrzach to, coś co uwielbiam.
Uwielbiam na tyle, że postanowiłam ją mieć. W łazience - zamiast wieszaka na ręczniki.
Początkowo chciałam kupić (takie cudowne drabiny łazienkowe można kupić np. w sklepie A&A Bath link tutaj), ale potem ze względów ekonomicznych oraz na fali fascynacji DIY zdecydowałam, że zrobię ją sama. Dechy kupione, czekają aż skończę krzesło.
Jutro moja córcia wyjeżdża na ferie, więc przewiduję przyspieszenie prac:)

Drabina jest wszechobecna w skandynawskim designie, który jest mi  najbliższy.
Oto kilka inspiracji:









Ale tak naprawdę na literę D jest jeszcze jedno coś, które stawiam chyba zdecydowanie ponad wszystkim. Zarówno w aspekcie materialnym, fizycznym, ale też tym emocjonalnym, tworzonym przez ludzi.
To DOM oczywiście...Mój dom, moja twierdza...


Zdjęcia: alvhemmakleri.se, designsinspiration.net, lonadeanna.blogspot.com, vtwonen.nl, pinterst.com

4 komentarze:

  1. Fajne inspiracje.... a litera D to oczywiscie Dom i ? doniczki ,których ostatnio szukam ... i szukam ...:))) POzdrawiam cieplo . Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, dziękuję za odwiedziny:)
    Ja też już Cię odwiedziłam. Fajnie czyta się FH:) Będę zaglądała częściej. I post o doniczkach też znalazłam:)
    Pozdrawiam serdecznie o.

    OdpowiedzUsuń
  3. Drabina....... również podjęłam temat bo jestem w nich zakochana:) http://ola-inspiracje.blogspot.com/2012/11/drabina-do-estetycznego-raju.html
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz - każdy sprawia mi dużo przyjemności:)