Huśtawka.
A nie, przepraszam, w dzieciństwie miałam huśtawkę - taką, którą się wieszało na hakach wkręconych w framugę drzwi. Trzeba było podnieść jeden szczebelek, żeby się na nią wgramolić:). Kto miał taką?
Aranżacje z huśtawką w roli głównej są urzekające i wcale nie dziecinne.
Kto nie chciałby tak pobujać w obłokach....
zdjęcia: trust me I'm a designer, artanddesign.com, cornerhouse.blog.com, smallrooms.tumbrl.com, vtwonen.nl
Tratata byłam bardzo, bardzo blisko
OdpowiedzUsuńtym bardziej, że na niektórych zdjęciach widać bardziej hamak niż huśtawkę :-))))
miłego bujania :-))
a zapomniałam ... oczywiście, że i u mnie była huśtawka, jedno skojarzenie to jak się rozbujałam to byłam poobijana ( mieszkanie 38 M2), dwa to jak już wyrosłam z huśtawki a i tak w nią się wciskałam .. łatwo nie było hihihih
:) tak, zdecydowanie jesteś zwyciężczynią konkursu na H;)
UsuńRety że ja się nigdy nie domyślę przykładowej literki !!! ;)
OdpowiedzUsuńHuśtawka to moja miłość i marzenie ! Retyyyy <3
Marysia, jest jeszcze tyle liter w alfabecie....
UsuńJa chcę tę z ostatniego zdjęcia! :) Świetne te huśtawy, ja sznur już zakupiłam, wiosną wieszam na drzewie dechę na pięknej jutowej linie (niby dzieciakom, ale sama też będę bujać w obłokach ;))
OdpowiedzUsuńJak ja żałuje, że nie mam w ogródku żadnego drzewa....
UsuńChcę wszystkie !! Mieć huśtawkę albo hamak w mieszkaniu to moje ogromne marzenie.
OdpowiedzUsuńnoooooo....:)
Usuń