Ja przyznam szczerze już nie pamiętam, kiedy ostatni raz szalałam na parkiecie.
Już od dawna sobotnie wieczory chętniej spędzam w domu, niemniej jednak taniec jest moją drugą, a właściwie trzecią wielka pasją. Kiedyś trenowałam bardzo intensywnie - klasykę i jazz - przestałam, kiedy na świecie pojawiła się moja Oliwka..
Ale miłość pozostała...
Dlatego bardzo się ucieszyłam, jak znalazłam poniższy projekt...
Taniec i typografia? Kto by pomyślał...
A jednak...
Amandine Alessandra stworzyła alfabet wykorzystując ruch tancerza.
Dzięki długiej ekspozycji i 26 unikalnym fragmentom choreografii udało jej się uchwycić, coś co było niezauważalne gołym okiem.
Niezwykłe prawda?
I na koniec moja ulubiona piosenka "na temat", która towarzyszyła mi podczas pisania tego posta: TUTAJ
zdjęcia: blackballerinas.tumbrl.com, castlescrowncottages.blogspot.com, la-la-la-bon-vie.tumbrl.com, sta-rry-eyed.tumbrl.com, weheartit.com, amandinealessandra.com
Niesamowite zdjęcia !
OdpowiedzUsuńJa butów wczoraj co prawda nie zdarłam, ale lubię poszaleć na parkiecie! Z ostatniego parkietowego szaleństwa wracałam na boso...dosłownie
Strasznie Ci zazdroszczę:)
UsuńMam podobne odczucia - od dawna nie tańczyłam... ale mam nadzieję że w czerwcu to się zmieni :) Kiedyś intensywnie trenowałam dancehall.... eh.... kiedy to było?
OdpowiedzUsuńŚwietny alfabet!
hmmm,w czerwcu powiadasz? ;) noce zapewne będą nieprzespane, ale czy przetańczone?;)
Usuńha czytając i oglądając pomyślałam o piosence Cohena ... a tu na koniec piszesz o niej :-) czyli mamy te same skojarzenia
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, jak zawsze :-)
do miłego !
Cohen to klasyka...:) uwielbiam ten głos.
UsuńFantastyczne! Zdjęcia rewelacyjne. A ja daaaawno nie tańczyłam. Nie licząc oczywiście niemalże codziennych tańców z córką, której codzienne podrygi zarażają i zmuszają do pomachania tym i owym ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tańce z moją córką - takie bez żadnych ograniczeń, bo przecież nikt nie patrzy:))
Usuń