czwartek, 10 kwietnia 2014
SMAKUJ KAŻDY DZIEŃ i ZAKUPOMANIA CD.
Bardzo lubię tę filozofię - czynienie tego, co zwykłe zupełnie niezwykłym. To naprawdę mogą być drobiazgi - ładnie zapakowania śniadaniówka dla dziecka do szkoły, celebrowane śniadanie inne niż zazwyczaj, kwiatek kupiony w drodze z pracy i od razu jest piękniej:)
Podczas ostatniej wizyty w Ikei w ręce wpadła mi książka "Smakuj każdy dzień". Wpadłybyście na to, żeby kupić książkę w Ikei? Ja do tej pory nie:) ale ta strasznie mi się spodobała - piękne zdjęcia, mnóstwo inspiracji, jak upiększyć swoją codzienność a na końcu niespodzianka - pocztówki do moodboardów. Nie wiem, co mnie bardziej ucieszyło - książka, czy te pocztówki, których się nie spodziewałam;))))
W każdym razie, zajrzyjcie do niej jak będziecie następnym razem w Ikei. Jest przesympatyczna:)
PS W sesji udział wzięły moje kolejne zdobycze: butki, z którymi się nie rozstaję, bez względu na to, czy mam na sobie dres, czy marynarkę;) i taboret w klimacie Tolix (na Tolix jeszcze trochę muszę poczekać;))) ale ten jest równie piękny tzn. pięknie brzydki;)
Miłego dnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zachorowałam na jedną z ich książek :) miałam już dwa podejścia, ale ciągle coś mi każe ją odłożyć... może za trzecim razem się uda :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię codziennie upiększać i umilać sobie Życie małymi sprawami :)
Miłego dnia !
Trzymam kciuki za ten maly sukces!;)
UsuńKiedyś przeglądałam regalik z książkami w Ikea ;-) ale to były dziecięce... następnym razem przyjrzę się dokładniej ;-) książka wygląda całkiem, całkiem... zaciekawiłaś mnie. Dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam:)
UsuńOlu, bardzo lubię "Smakuj każdy dzień". Polecam też "Tuż za progiem" - mnóstwo inspiracji właśnie na tą wiosenną chwilę :) i książkę z przepisami "Fika", ale nie wiem czy obecnie jest dostępna. Zawiera przepisy na sztandarowe szwedzkie słodkości np. kanelbullar i princesstårta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ze słonecznego Gdańska! :)
Za progiem znam i mam:) postaram sie niedlugo pokazac:) zazdroscimy Gdanskowi slonca:)
UsuńTak widziałam tę książkę! Spodobał mi się jej tytuł :) ale pocztówek na końcu nie widziałam! Jest pretekst żeby pojechać znowu hihih :D
OdpowiedzUsuńKazdy pretekst jest dobry!
UsuńFajna ta książka:) A ja nie umiem gotować, ale smakować życie uwielbiam.... ;)
OdpowiedzUsuńI dziękuję za zdjęcie w ostatnim poście ;) Nice :)
To widac na Twoim blogu Aga! Co do zdjec to dopiero sie rozkrecam-Twoja taca jest takim cudownym tlem...
UsuńZapowiada sie ciekawie. Oj dawno mnie w Ikea nie bylo!
OdpowiedzUsuńNaprawde warto:)
Usuńzatęskniłam za szwedem nie dalej jak wczoraj :)))) no to teraz pewnikiem polecę ,jak tylko pióra przestanę drzeć :))))))))))buziaki
OdpowiedzUsuńProdukcja w toku?;)
Usuńyhy ...się nawet nie spodziewałam :))))))))
UsuńMam tą książkę już od dawna i też jestem zachwycona jej prostotą. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńMnie urzekly fajne i oryginalne pomysly.
UsuńKsiążki nie widziałam,następnym razem poszukam ;) no dobra gdzie ten taboret ala tolix bo go nie widzę ;)
OdpowiedzUsuńNo jak to gdzie? Noga wystaje;)))
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciolka urzadza dom, wiec ja jestem az za czesto:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja nigdy nawet nie widziałam książek w Ikei...
OdpowiedzUsuńAle z celebrowanie chwil, tych zwykłych i codziennych, zgadzam sie całkowicie. Czasem warto się zatrzymać i uczynić dzien piekniejszym niż zwykle.
Ja też nie wpadłam na kupno książki w Ikei, ja nawet nie zwróciłam uwagi, że tam są książki! Ale przy najbliższej okazji już na pewno zwrócę :)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł jest zachęcający :) jaka szkoda, że ja do ikei mam minim 350km :/ Wielka szkoda, wielka ...
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!
Jakby co dak znac-moge wyslac:)
UsuńNo tak mowia o Tolixie- usmialam sie :)))
OdpowiedzUsuńNo popatrz to takie fajne ksiazki sprzedaja w Ikea, tez bym sie nie spodziewala. Mila ispiracja i na pewno cudne zdjecia. I czasami naprawde drobiazgi sprawiaja wiecej radosci niz wielkie rzeczy :)
Pozdrawiam serdecznie i dobrego tygodnia!
Dagi
Zdjęcia w książce naprawdę są cudowne. Warto chociażby dla nich:)
UsuńHihi, no tez bym sie nie spodziewala zakupu ksiazki w ikea, z tego co widze, jednak warto:) piekne pocztowki i zdjecia:) dobrego tygodnia Olu:)))
OdpowiedzUsuńWarto, warto:)
UsuńOj zgadzam sie zta filozofia, nareszcie anuczylam sie docniac kazda chwile ,odkad zostalam mama..takie drobne male szczegoly,ktore skladaja sie na jakosc naszego zycia...slow life:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, macierzyństwo pomaga docenić drobne radości
UsuńZawsze mówiłam, że Ikea rulez ;) Fajne buty, może już czas kupić coś podobnego do biegania ....
OdpowiedzUsuńNo do biegania ich nie wykorzystuję, chociaż powinnam;)
UsuńPamiętam bardzo dobrze Twoje śniadaniówki dla Córci :-))
OdpowiedzUsuń