Mania słoikowa trwa, gromadzę wszystkie, więc to zapewne nie ostatnia ich odsłona.
Póki co, prosty patent - nie kosztował mnie wiele czasu i wysiłku, ale biorąc pod uwagę mój deficyt czasowy ostatnio i tak jestem z siebie dumna;)
Wystarczył kawałek białego i czarnego sznurka i słoiki w kilka chwil stały się świecznikami.
A teraz relaks przed poniedziałkiem i odrobina czasu dla siebie.
Miłego tygodnia!
ale nastrój !!!!! świetnie im w tych sznurkach !!!! ja w zeszłym roku wieszałam słoiki na jabłonce i w dzień robiły za wazoniki w które wkładałam np kwiaty dyni lub inne ....a wieczorami były latarenkami ....dobra zmykam spać bo nareszcie mi się zachciało po tym jak się wieczorem wyspałam !!!!:)))))))))))
OdpowiedzUsuńTo nie jest koniec moich działań ze słoikami:) Takie wiszące na tarasie, to kolejny, niestety jeszcze nie zrealizowany, projekt...
UsuńSwietny pomysl! Swieczniki w akcji wygladaja swietnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńcudowny pomysł !!
OdpowiedzUsuńCudnie. Biel i czerń plus szkło, metal, piękny brąz drewna - mniam! :) Perfekcyjne połączenie. Też uwielbiam wszelkie słoiki, szklane pojemniki, butelki i zazwyczaj również obwiązuję je sznurkiem :)
OdpowiedzUsuńlubimyyyy:)
OdpowiedzUsuńprzyznaję się, że też lubię soiki i butelki :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają bardzo fajnie!
Widzę nowy banerek :)
OdpowiedzUsuńładny, choć w tamtym było wszystko co mi trzeba :)
A słoiczki cudnie prezentują światło, szczególnie ten biały z lewej.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
halo ,halo psze pani ..otrzymała pani właśnie nominację do Liebster Award ..proszę się stawić u mnie i odpowiedzieć na moje pytania względem pani :))))buziaki
OdpowiedzUsuń