środa, 15 maja 2013

Paris, Paris...

Nasz weekend w Paryżu zakończył się za szybko. Stanowczo za szybko...
Było cudownie, spontanicznie i trochę zimno;)
Nie udało mi się zrobić zdjęć takich, jak sobie wymarzyłam... mój brak wprawy (każde zdjęcie ustawiałbym i ustawiała) i niecierpliwość mojej siedmiolatki nie pomagały:)
Chciałam przywieźć z Paryża litery - zachwycające witryny, szyldy, tablice...złapałam zaledwie kilka, więc relacja z Paryża w nieco szerszym wydaniu.
Nie trudno się też domyślić, jakie miejsce zdominowało naszą wycieczkę, biorąc pod uwagę zainteresowania najmłodszego jej uczestnika...;)






 Marzenie z dzieciństwa...

 To zdjęcie zrobiła Oliwka.

 Wieża

 Zmarzliśmy troszkę...

 W Luwrze najatrakcyjniejsza była fontanna;)

 Zachwycające witryny sklepów.

 Magia Champs Elysees...

Most z kłódkami. Na Oliwce zrobił ogromne wrażenie...

Bon nuit!

10 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia pokazujące klimat Paryża... aż zatęskniłam:) Buzka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paryż jak zwykle zachwycający !!
    Piękne zdjecia !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Paryz jak zawsze zachwyca:) A Oliwka robi bardzo ladne zdjecia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzec by się chciało: Paryż jak zawsze zimny :) Ale cudny. I Wy cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, zawsze zimno:) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz - każdy sprawia mi dużo przyjemności:)