piątek, 31 stycznia 2014

BLOGOWE DYLEMATY


Mam mały dylemat. I chciałabym Was poprosić o pomoc.
W grudniu minął rok, od kiedy zamieściłam pierwszy wpis na moim blogu.
To był ważny rok. I fajny rok. Bardzo dużo się zmieniło. Bardzo dużo się nauczyłam, dowiedziałam, poznałam mnóstwo fajnych, pozytywnych osób - Was:), które mobilizują mnie do rozwijania się, szukania, a także do dyscypliny blogowej:)
Przez ten rok dowiedziałam się też bardzo dużo na temat samego blogowania. Wiem już, o czym lubię pisać, wiem, co interesuje mnie najbardziej. Mam plany względem mojego bloga i tego, co chciałabym robić poza nim, a czym będę mogła się z Wami dzielić. Planuję też zmiany graficzne.
Wiem, że to była dobra decyzja a blogowanie sprawia mi mnóstwo radości.
Mam tylko jeden dylemat. Moje zainteresowania typograficzne, to dzisiaj jedynie wycinek tego, o czym piszę. Kiedy zaczynałam, skupiona byłam głównie na tym temacie, teraz wygląda to zupełnie inaczej. I stąd pojawiły się wątpliwości: czy na zachować nazwę "Coś o literach", z którą na pewno się już zżyłam, ale która nie za bardzo teraz do mojego bloga pasuje, czy zmieniać szybciutko wykorzystując moment podsumowań, zmian i nadchodzących nowych projektów? A może dodać więcej tematów typograficznych?
Co myślicie?
I czy odwiedzicie mnie w razie czego w nowym miejscu?:)


PS. Miłego weekendu a we wtorek zapraszam na specjalne rocznicowe Candy:) 







wtorek, 28 stycznia 2014

BARDZO INTRYGUJĄCA LAMPA. KOUSHI.


Na wstępie serdecznie dziękuję Wam za ciepłe komentarze pod ostatnim postem.

Od razu mi lepiej:)

Nie będzie to wielkie odkrycie, jeżeli powiem, że detal tworzy wnętrze.
Uwielbiam proste, ascetyczne wnętrza, którym charakter nadają mocne dodatki. Tę lampę trudno nazwać detalem, bo mimo, że lekka i zwiewna, to mam wrażenie, że nie tylko nadaje wnętrzu charakter, ale wręcz je dominuje.
Lampa Koushi, albo podobna lampa z Ay Illuminate, skradły serca wielu projektantów wnętrz i miłośników designu.
Szukając informacji natknęłam się na wiele tutoriali pokazujących jak taką lampę zrobić samodzielnie np. TUTAJ, jest to więc niewątpliwie designerski przedmiot pożądania:)

Mnie kojarzy się z zen, latem, wiatrem i latawcami. 
Idealnie pasowałaby do mojej, bardzo wysokiej sypialni....
 
Więcej zdjęć lamp Koushi znajdziecie na moim Pinterest w zakładce x DETAILS x.


zdjęcia: frida armstedt

niedziela, 26 stycznia 2014

ZASMARKANA NIEDZIELA.



No niestety dopadło i mnie. Walczę jak lew, ale grypsko bierze górę. Na szczęście jest to dobry pretekst, żeby poleżeć, poczytać, posłuchać muzyki i poszydełkować, oczywiście;)...zupełnie bezkarnie. Gdyby tylko wszystko tak nie bolało...

środa, 22 stycznia 2014

HERBATA Z MALINAMI.


Brrr....zimno...
Zrobiłam sobie dzisiaj małe wagary. Pracuję w domu, dlatego mogłam pozwolić sobie na chwilę z aparatem.
Zapraszam Was na gorącą herbatę z malinami.




niedziela, 19 stycznia 2014

SMOOTH CRIMINAL. I MOJA WYGRANA.


Bardzo nastrojowe popołudnie.
Jestem sama, zmierzcha. Sięgam po wino i lekturę.
Tym razem "Ojciec chrzestny".
Bang bang.




PS: do zdjęć zainspirowała mnie koszulka Ewy Szabatin, którą wygrałam u Alicji z Fusion House. Dziękuję Alicjo, jest świetna i bardzo kobieca;)

piątek, 17 stycznia 2014

I piąteczek!

Życzę Wam miłego weekendu!
Ja bardzo sobie życzę, żeby mój był bardzo fotograficzny.
Żyłam bez aparatu przez ostatni tydzień, gdyż, jak się okazało ładowarkę zostawiłam u mojej siostry podczas ostatniego pobytu.
Dzisiaj ładowarka dotarła, bateria już się ładuje:)
To niesamowite, jak można sie uzależnić od jakiegoś przedmiotu.
Tak więc mam nadzieję, że będę miała trochę czasu na kolejne eksperymenty,  zabawę i fotograficzną naukę.


środa, 15 stycznia 2014

ZIMOWE NASTROJE.


No dobrze. Miało być tak.
Wstaję rano, za oknem biało (zgodnie z zapowiadanymi prognozami) a ja zainspirowana tym oto widokiem piszę post o zimowych nastrojach.
Tymczasem za oknem szaro, leje deszcz i w ogóle jest tak jesiennie jak tej zimy zazwyczaj.
Mimo wszystko zima ma dla mnie tym roku kolory pastelowe. Takie bardzo nieśmiałe, przybrudzone, ale mimo wszystko w tej szarości gdzieś podświadomie poszukuję koloru.
A jaka jest Wasza zima?




zdjęcia: alltheprettythings.com, taravictoria.com, followstudio.com, christoferschreck.

niedziela, 12 stycznia 2014

WIESZAK NA GAZETY.

Widziałam to już w wielu stylizacjach salonów i miejsc pracy.
Zawsze bardzo podobał mi się ten pomysł.
Jednakże traktowałam go raczej jako element stylizacji a nie praktyczne rozwiązanie.
Do momentu, kiedy kupiłam fajne wieszaki a gazety zawisły na nich dumnie.
Dzięki temu aktualne numery zawsze mam pod ręką. I wyglądają fantastycznie.
Pozostałe gazety składuję w moim własnoręcznie zrobionym lembaku. (TUTAJ)
Zaczytanej niedzieli Wam życzę. A ja oddalam się z moim najnowszym numerem Werandy:)

PS: Za tło do zdjęć posłużyła moja absolutnie nowa szafka w salonie, która zastąpiła starą, ciemną i zniszczoną komodę. Moja córka już się buntuje przeciwko bieli, zaproponowała nawet, żebym się też pomalowała na biało;) Dlatego dla równowagi wrzucam kroplę czerwieni.




środa, 8 stycznia 2014

RADIANT ORCHID. Kolor roku 2014.

No to mamy: kolor roku 2014 według Pantone.



I szczerze mówiąc mam z nim mały kłopot.
Owszem, odczuwam ostatnio potrzebę wprowadzenia trochę koloru do mojego biało-czarnego świata, ale żeby od razu tak?;)
Postanowiłam się jednak nie poddawać i otworzyć na tę propozycję.
Poniżej moja próba oswojenia tematu. 


  zdjęcia: pantone.com, moodboard: pinterest

 I jak? Chyba nie jest najgorzej? Co myślicie?







poniedziałek, 6 stycznia 2014

SZYDEŁKO.


Ostatnie dni tego dłuuugiego wolnego, świątecznego czasu zdają się być już trochę nużące. 
No, może byłyby, gdybym nie miała tylu domowych planów, książek do przeczytania i szydełka, które niedawno odkryłam na nowo. 
Pamiętacie post, w którym szukałam sposobu na szydełkowe koszyki? (TUTAJ) Kilka tutoriali, moja niezastąpiona siostra - mój szydełkowy ekspert i....tadam! Są koszyki.
Zamówiłam już nowe sznurki i dziergam w każdej wolnej chwili.
W planach nowe wzory, poduchy i dywaniki.
Strasznie fajne to szydełkowanie:)




środa, 1 stycznia 2014

2014.


Pewnie szalejecie na balach, imprezach, domówkach a ja w mojej górskiej samotni, przed kominkiem, z prywatną butelką wina i najbardziej najbliższymi miewam się całkiem nieźle.
Poniżej moje motto na 2014.
Znalazłam na Pinterest i stało się moje:)
Jeszcze raz najlepszego!