Bardzo nastrojowe popołudnie.
Jestem sama, zmierzcha. Sięgam po wino i lekturę.
Tym razem "Ojciec chrzestny".
Bang bang.
PS: do zdjęć zainspirowała mnie koszulka Ewy Szabatin, którą wygrałam u Alicji z Fusion House. Dziękuję Alicjo, jest świetna i bardzo kobieca;)
aaaaaaaaaa to ja już wiem skąd ta niechęć do pieczenia ..u mnie full house :)))) ale postrzelać to bym postrzelała w pewnych momentach nie powiem :))) ZAZDROSZCZĘ WIECZORU !!!!!
OdpowiedzUsuńNo, Twojego ciacha to mi tu brakuje:)
Usuńpodesłać ??? adres znam :))))))
UsuńPoproszę...
UsuńUwielbiam Ojca Chrzestnego - zazdroszczę lektury :)
OdpowiedzUsuńSięgam ostatnio po klasyki...
UsuńJa jestem raczej w pokojowym nastroju, ale to wynik miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
A mój też jest pokojowy:) tylko trochę zadziorny;)
UsuńA ja bym chętnie wypiła wino :) wynika z tego że jesteś sumą wymarzonych wieczorów kilku osób :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na wino w takim razie.
UsuńJak sympatycznie i w kobiecym stylu. Kto jak kto, ale my kobiety wiemy jak sobie umilić nastrój :)
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia życzę
Dziękuję Marysiu:)
UsuńHe, he zobaczyłam zdjęcia, przeczytałam "bang,bang" i od razu w głowie usłyszałam to: https://www.youtube.com/watch?v=OOGOMm2NkDg :)) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMnie też to chodziło po głowie, jak pisałam ten post:)
UsuńTakie wieczoru zwykle bywają inspirujące :) gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńNo nieźle… szaleństwo spokojnego wieczoru:) Ja sobie siedzę za biurkiem, coś tam dłubie w projektach i również upajam się świętym spokojem - maluch poszedł spać:)
OdpowiedzUsuńTakie chwile, kiedy maluch śpi są bezcenne:)
Usuń