To wszystko przez moją pracę - czas przedwakacyjny jest jednym z najbardziej intensywnych w czasie całego roku - w związku z tym mam bardzo mało czasu na moje, małe przyjemności...
Ale nadrabiam, kiedy tylko mogę..
Teraz mogę, a zatem czas na I:)
Z założenia, w moim alfabecie prezentuję przedmioty, inspiracje bliskie mojemu sercu, więc nie mogło zabraknąć miejsca dla kultowych marek skandynawskiego designu.
Pod I kryje się zatem duński Ib Laursen.
Ja lubię Ib Laursen nie za to, za co kocha tę markę większość jej fanów a mianowicie pastelową, uroczą ceramikę:
Przyznaję, bardzo lubię ją sobie pooglądać w katalogu, ale w domu w zbyt dużych ilościach, dla mnie miłośniczki surowego, loftowego stylu, byłyby te słodkości raczej niestrawne...;)
Ib Laursen lubię w nieco innym wydaniu. Linie, które bardziej mi odpowiadają to np. takie cudeńka ogrodowe (skoro mamy wiosnę i ogrody teraz na tapecie, to właśnie na tym się dzisiaj skupię):
Cynkowane osłonki, druciaki, butelki adaptowane na świeczniki, wiklina i miłe tkaniny, gwiazdkowy motyw, to absolutnie mój klimat...I taki powoli staje się mój taras, nad którym pracuje od niemal dwóch tygodni...ideał już blisko:)
Ib Laursen ma także cudowną linię dla domowych twórców, ale to już historia na spokojne, robótkowe wieczory...
Zdjęcia pochodzą z katalogu Ib Laursen 2013:TUTAJ
Ja również zdecydowanie nie pastelowa jestem ;) Muszę mieć wokół siebie mocne akcenty, inaczej jakoś źle mi. Te wszystkie ogrodowe gadżety: cudo! Fotel świetny, klatki, ocynki i skrzyneczki prześliczne :)
OdpowiedzUsuńMoja czarno-biała faza z elementami surowego drewna, i metalu nie przemija..:) pastele akceptuję tylko w pokoju córy:)
UsuńDokładnie! Choć moja dziewięciolatka ma już za sobą fascynację pastelami, właśnie powstaje jej nowy pokój (biało, szaro, drewniany!). Wyobraź sobie moją radochę z urządzania go :) Nawet podłogę na biało pomalowałam :)
UsuńJak to się stało że nic o tej marce nie słyszałam? Lece oglądać:)
OdpowiedzUsuńO jak miło, że mogłam coś Ci podrzucić nowego!
Usuń