Takie oto chodzą mi ostatnio po głowie industrialne klimaty.
W związku z planami a raczej marzeniami ;) o zmianach w kuchni.
Ze zdziwieniem odkryłam, że wcale nie marzę o białych szafkach...:))) czarne zaczarowują mnie o wiele bardziej...
Ceglane lub czarne ściany, naturalne drewno, żywa zieleń, klimatyczne industrialne oświetlenie..eh.....
Mnie od razu kojarzą się z zapachem kawy... i bardzo dobrym gotowaniem...
fot. noel barn hurst
fot. rene arns
simpleblueprint.typepad.com
skonahem.com
madaboutthehouse.com
interiorblogdaily.com
Przez moją aktualną fazę na biały, jakoś czarno to widzę :) Dobrej nocy :)
OdpowiedzUsuńJa co drugi dzien mam inny nastroj...;)
Usuńbardzo industrialnie ....piękna jest czerń ,ale mnie by chyba przytłoczyła w takiej ilości....w ogóle zauważyłam ,że ludzie otaczają się we wnętrzu czasem jasnymi ,a czasem ciemnymi kolorami ...ja należę zdecydowanie do tych pierwszych ....poza tym wszystko się zgadza ...cegła ,drewno ,tablicówka !!!!kurcze już bym chciała być na takim etapie urządzania .....może w czasie się zgramy z tym urządzaniem kuchni :))))) ciekawa jestem bardzo jak twoja będzie wyglądała !!!! buziole
OdpowiedzUsuńNo wlasnie tego sie obawiam, ze to bardziej romans niz milosc ten czarny. Poczekam chwile, ochlone i zdecyduje...
Usuńbardzo mi się te klimaty podobają, pewnie nie zdecydowałabym się na taką kuchnie u siebie, bo nie pasowałaby do w ogóle do reszty domu, ale jakby tak zacząć wszystko od poczatku? czemu nie!
OdpowiedzUsuńMoja romantyczna i porywcza dusza nie pozwala na zastanawianie sie czy mi to do czegos pasuje;) ale to sluszna uwaga:)
UsuńPiękne klimaty i bardzo mnie urzekają, szczególnie to drewno. Klimat industrialny, ale z rustykalnymi i wiejskimi wpływami - taki eklektyzm uwielbiam :) Aczkolwiek jako posiadaczka totalnie białej kuchni, wciąż stoję za bielą. Inspiracje świetne i faktycznie trafne skojarzenie, mi również kojarzą się takie wnętrza z dobrą, mocną kawą i z włoskimi wnętrzami, może przez tę kawę :) Ola zapraszam Cię serdecznie do mnie na candy, drewniane domki do takiego klimatu tez pasują :) uściski :))
OdpowiedzUsuńDziekuje za zaproszenie. Juz sie zapisalam:)
Usuńczarny, jest bardzo chic, ale jak dla mnie stanowczo za ciemny. Zwłaszcza, że mam kuchnię od północy i generalnie jest tam zawsze jakby półmrok. Po poprzednim właścicielu miałam czarne blaty i to była tragedia. Teraz w bieli jest pięknie, bo jasno. Pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuńNo tak w takim wnetrzu klucz to odpowiednie swiatlo...
Usuńplanowałam na czarno pomalować lamperie w kuchni i wiesz jakoś nie mogę się zebrać, ale ściankę nad kuchenką będę miała czarną (tylko jeszcze nie wiem dokładnie kiedy :-)) więc rozumiem ten pociąg do czarnego ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę urok tej czerni jednak obecny szał na biel i mnie opętał i marzą mi się takie jasności.
OdpowiedzUsuńA sama mam czerwień i jaśniutki beż, bo wtedy gdy robiliśmy kuchnię to czerwień była w modzie i obowiązkowo wszyscy jedną czerwoną ścianę musieli mieć ;) poddałam się wtedy temu a teraz tej czerwieni mam po kokardki :/
Ten etap chyba nikogo nie ominal:)))
Usuńbardzo lubię taki klimat, w przeciwieństwie do mojego M., niestety;/
OdpowiedzUsuńale udało mi sie przemycić chociaż dwie lampo-żarówki do kuchni, to i tak dużo;)))
Miłego dnia Oluś!
U nas podzial jest jasny. Ja ogarniam dom, M. garaz:))) czasami tylko krew go zalewa jak wjezdzaja do domu kolejne meble i puszki z farba...;)
UsuńŚwietne propozycje poszukałaś, wygladają wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńDzieki Marys!
UsuńWitam pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńinspiracje są obłędne - marzenie - a i ja przyznam, że całkiem poważnie biorę pod uwagę ciemne meble do kuchni - obecnie mam naturalny dąb - o ile kocham biel to jednak mam wrażenie, że do mojej kuchni nie będzie pasowała - ale wciąż jeszcze myślę ;) pozdrawiam
Tez mam dab. Chyba to dab;)
UsuńWłaśnie wczoraj skrystalizowała mi się wizja sypialni idealnej z czarną ceglaną ścianą, dwiema industrialnymi lampkami i surową, nonszalancko pogniecioną pościelą, więc jestem w temacie :) Eh gdyby nie te wszystkie blogi i pinteresty jakże prostsze byłoby życie ;) Buziaki.
OdpowiedzUsuńCzlowiek na pewno mialby wiecej czasu. Ale za to stanie w korkach byloby bardziej uciazliwe...
Usuńja chciałam mieć kuchnie białą (jak wszyscy) ale nie total look (jak nie-wszyscy :) ). i tym sposobem mam swój czarno - drewniany akcent w umiarkowanej wersji http://blog.stabrawa.pl/2012/10/moja-kuchnia.html
OdpowiedzUsuńczarny to klasyk.. biały też :) cokolwiek zdecydujesz, będzie pięknie:)
Uwielbiam Twoja kuchnie!!!podziwiam ja juz dawna;)
Usuńczarne jest równie ładne co białe.
OdpowiedzUsuńja równiez marzę o zmianach w mojej kuchni, zwłaszcza fronty idą do wymiany, ale to już w przyszłym roku. :) u mnie na pewno będzie zarówno dużo bieli ijak i czerni:) i koniecznie gdzieś musi być fragment pomalowany farbą tablicową :)
czarne kuchnie są bardzo ciekawe, trzeba zadbać o dobre oświetlenie i będzie super ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
u mnie szykuje się właśnie biała kuchnia ( ściany i szafki) z czarnym granitowym blatem i naturalne drewno jako kropka nad i. Zobaczymy jak wyjdzie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja marzę o granatowo-białej kuchni, ale to pewnie dopiero jak kiedyś uda zmienić się mieszkanie.
OdpowiedzUsuńOjeju jakie cudne! A ta wysepka/pomocnik, czy jak to tam zwał, no boskie po prostu. Normalnie zrobię to u siebie :)
OdpowiedzUsuń