Bardzo często jest tak, że moje zainteresowania, moja Pinterest-mania i moje blogowe życie bardzo pomagają mi w pracy. Wykonuję zawód związany z kreacją i czasami nawet najbardziej zaskakujące i pozornie niezwiązane z tematem inspiracje ratują mi ogon, kiedy zbliża się tak zwany krwiożerczy deadline.
Czasami jednak bywa dokładnie odwrotnie i to moja praca dostarcza mi pomysłów i inspiracji. Uważam, ze to bardzo miłe z jej strony, skoro ostatnimi czasy pochłania mnie bez reszty.
Tak stało się kilka dni temu.
Pracuję obecnie nad koncepcją kreatywną pewnej konferencji. Ustaliśmy z klientem, że żeby nie było nudno i banalnie motywem przewodnim będzie film.
Zaczęłam szperać, grzebać i szukać. I przepadłam.
Jakże to stylowy temat. A jak pięknie odnajduje się w wnętrzach.
Wybrałam trzy "rekwizyty", które mnie urzekły i w zasadzie w każdej chwili chętnie znalazłabym dla nich miejsce w moim domu. Każdą z nich można wyszperać na targach staroci. Ja już zaczynam polowanie.
W hotelu, w którym nocowaliśmy w Berlinie (relacja TUTAJ) we foyer stały takie piekne kinowe fotele, niestety zdjęcie wyszło mi kompletnie nieostre, więc możecie je zobaczyć jedynie na moim profilu na Instagram.
Poniżej troszkę inspiracji:
źródło: Harvest and Company
źródło: moja ukochana Paulina Arcklin dla Harvest Company
źródło: ingersedt.se
źródło: prairihive.com
U nas w domu też pojawił się jeden mały (na razie;)) element inspirowany filmami.
Magia kina działa:) A ta cudowna lampka to dzieło Zorkiego.
Zdecydowanie magia kina dziala i na mnie...:) te fotele, lampy... Cudownie, ze mozesz sie spelniac w swojej pracy Olu, to takie wazne! Sciskam:)
OdpowiedzUsuńCzasami ja kocham czasami mnie wykancza;) taka toksyczna milosc.
UsuńZnam ten stan :) blog czerpie z pracy, praca z bloga, a tematów dostarcza życie :) To dobry mechanizm, bo wyciska kreatywność na maksa :) fajne te Hitchcockowe gadżety :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ani chwili wytchnieniea;)
UsuńŚwietny motyw...Wprowadzić taki "kadr" filmowy do swojego mieszkania. Bardzo podobają mi się takie zestawienie.
OdpowiedzUsuńFilm to magia. Warto miec troszke w domu:)
UsuńOla byłam pewna, że to zdjęcie z panem H w roli głównej,to wyszukana inspiracja ...a to Twoje dzieło !!!!!
OdpowiedzUsuńurodziłaś się kochana do wykonywania właśnie takiej pracy, jaką masz szczęście wykonywać ...
słowem właściwy człowiek na właściwym miejscu .....
Dziekuje za mile slowa. Na Ciebie zawsze mozna liczyc:)
UsuńTakie fotele kinowe widziałam nie tak dawno na All
OdpowiedzUsuńJa tez je kiedys widzialam. Tylko na razie kombinuje gdzie je wcisnac;)))
UsuńLampa cudna....czaiłam się na nią czaiłam... i nie mogłam doczekać kiedy wreszcie pojawi się w sklepie...no wiec kupiłam inną. pozdrawiam i dobrego dnia dla Ciebie
OdpowiedzUsuńU mnie to byl impuls. Zobaczylam o 7.00 rano na fb i juz byla moja:)
Usuńwww.sohomely.pl - Nowy sklep z tekstyliami domowymi w skandynawskim stylu. Zapraszamy serdecznie. Cały czas wrzucamy nowe produkty.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!lampa bossska:)
OdpowiedzUsuńI mooooooja:)
UsuńOj, tak. Film sprawdza się i na ekranie, i w pokoju. Najbardziej chyba kojarzy mi się z loftem, bo jednak jest to styl trochę surowy. A zdjęcie mistrza fantastyczne:))
OdpowiedzUsuńLoft jest szczególnie bliski mojemu sercu, więc wszystko ładnie razem się układa:)
UsuńFajne kinowe klimaciki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdobrze się komponuje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne inspiracje zamieszczasz :)
OdpowiedzUsuńJa preferuję starodawne stylizacje wnętrz, miejsc, lokali. Wywołują takie ciepło na sercu :)
Wydaje mi się, że nowoczesny design niekiedy za mocno wyziębia pomieszczenia - ale nie znam się na tym. ;)
Połączenie pasji, bloga i pracy - można pozazdrościć :) oby tak dalej.
Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem
Ściskam,
http://plotkarra.blogspot.com/