sobota, 23 listopada 2013

Czytamy. Piechotą do lata.

Tuż przed moim wyjazdem na wymarzony (i śmiem twierdzić zasłużony;)) urlop przyszedł tak bardzo wyczekiwany i mój ulubiony brulion od Mimi i Zorkiego...
W sam raz do walizki:) a tytuł tak bardzo nastraja urlopowo...
Jeżeli jeszcze nie macie, to gorąco zachęcam - może zostały jeszcze jakieś wolne egzemplarze..bo to naprawdę cudowna przypominajka o tym, co jest w życiu ważne. 
A jak już kupicie to zajrzyjcie na koniec - oczywiście po przeczytaniu:) - miałam swój maleńki wkład w tę publikację. Pękam z dumy, więc nie mogłam się pohamować, żeby się nie pochwalić...mimo, że bardzo się starałam;)
A ja ściskam Was z baaaardzo daleka.







13 komentarzy:

  1. w takim razie udanego wypoczynku:)))) ach znalezc sie teraz w takim przyjemnym miejscu... pozdrawiam cieplo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałego urlopu, móstwo wrażeń i relaksu :)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Ola ja tu tutoriale świąteczne, a Tobie lato w głowie :))) ALE MASZ FAJNIE :) wszyscy już chyba mają to wydanie ,a ja nie wiem nawet za bardzo o co chodzi :))) ale się doszukam ,jak się znam :)))
    wypoczywaj, a jak powrócisz rób wianek !!! buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zaczęłam spisywać listę zakupów do wszystkich zaplanowanych dzieł świątecznych, trochę późno, ale ponoć robienie rzeczy na ostatnią chwilę to domena ludzi zdolnych i tego się trzymam:)

      Usuń
  4. Udanego wypoczynku...nie muszę chyba dodawać, że zazdroszczę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama już sobie też zazdroszczę, bo powrót jest bolesny:)

      Usuń
  5. Ja czekam na swój... w zaprzyjaźnionej cukierni ma być odłożony...:) No i genialne zdjęcie! Odpoczywaj kochana!

    OdpowiedzUsuń
  6. No i mam swój egzemplarz i Ciebie też przeczytałam - super! :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz - każdy sprawia mi dużo przyjemności:)