niedziela, 8 września 2013

Kilka wspomnień z Hiszpanii.

Tak się jakoś cudownie składa w tym roku, że moje zawodowe drogi prowadzą mnie w wyjątkowe miejsca. Jeżeli mogłabym sobie czegoś życzyć, to tego, żeby się to nigdy nie skończyło.
Tym razem wylądowaliśmy na północy Hiszpanii, w Logrono, w jednej z winnic - Campo Viejo, w San Sebastian i Pampelunie.



























1 komentarz:

  1. ALE MASZ FAJNĄ PRACĘ !!!!wprawdzie nie mogę wyczaić co dokładnie robisz ale ZAZDROSZCZĘ !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz - każdy sprawia mi dużo przyjemności:)